Śmichu po cichu
Zmieszali ją z błotem
Wmówili, że to borowina
Trochę śmiesznie tak
Dziękować za okłady z kałuży
Wieczorami
Pękam, jednak nie ze śmiechu
Wmówili, że to borowina
Trochę śmiesznie tak
Dziękować za okłady z kałuży
Wieczorami
Pękam, jednak nie ze śmiechu
Ja dziś tak szybko. Dziękuję za zaproszenie. :))) Piękny wiersz, bardzo emocjonujący. Nieco smutny, ale i smutek jest częścią życia i trzeba o nim pisać, wywalać ze środka. <3 Pozdrawiam Cię cieplutko. <3
OdpowiedzUsuń