Schronienie

One są, one żyją, funkcjonują gdzieś
One są, one były, one będą też

Ukrywają się w drobnych rzeczach
Zachłannie domagają się uwagi
Nie ma na nie rady żadnej
Nie pomogą nawet dragi

Przyczyna ich jest nieistotna
Ważne to, że teraz dręczą
Są bezwzględne, nie dają spokoju
Jeśli chcą, to mnie zamęczą

Przed sobą i przed światem całym
Wstydzić się za nie ciągle muszę
Często nad nimi nie panuję
Wtedy przeżywam duszy katusze

Kiedy chcę postąpić wbrew regułom
One kontrolę nade mną sprawują
Nie pozwalają popełnić błędu
Mój własny zamknięty świat budują

Tworzą system sankcji
Lecz są jak bezpieczny dom
Dają mej duszy ukojenie
To mój hermetyczny schron

One są, one żyją, funkcjonują gdzieś
Ale czy będę w stanie dalej ich ciężar nieść?

Komentarze

Kopiowanie treści jest zabronione.
Wszelkie prawa zastrzeżone.

Popularne wpisy